Prawdziwą kuchnię możesz odkryć tylko tam, gdzie jadają wszyscy. Poznaj miejsca, gdzie jedzenie uliczne jest tak smaczne, że chodzenie do restauracji wydaje się absurdalnym kaprysem. Nie ma prostszego i tańszego sposobu na wyjątkowe doświadczenia kulinarne w czasie podróży!
W Hiszpanii liczą się tylko dwie rzeczy – fiesta i sjesta! Wiadomo, że nie ma dobrej fiesty bez dobrego jedzenia, a sjesta jest najlepsza po smacznym posiłku. My zakochaliśmy się w paelli z owocami morza. Nic nie smakuje tak dobrze podczas spaceru po plaży.
Dla smaku prawdziwej włoskiej pizzy z oryginalnego pieca warto przelecieć nie tylko przez całą Europę. Właśnie na kawałek legendarnej neapolitany czy margherity ludzie przybywają do Włoch z całego świata. Szukaj tych miejsc, gdzie pizzę serwuje się prosto z glinianego pieca, a nie rozczarujesz się!
W Londynie życie nabiera szalonego tempa. Chociaż dowcipy o angielskich kucharzach przeszły do legendy, to kuchnia brytyjska okazuje się naprawdę smaczna. Nawet tak prosta i tania przekąska jak fish&chips potrafi uratować głodnego turystę.
Restauracje w Indiach mogłyby nie istnieć. Jedzenie jest wszędzie i pachnie wspaniale. To prawdziwy raj dla mięsożerców i wegetarian, dla smakoszy i dla zwolenników prostych dań oraz dla wszystkich, którzy nie chcą wydawać kroci. Za 10 złotych można najeść się do syta naprawdę wielką porcją aromatycznego curry.
Kuchnia tajska nie bez przyczyny uchodzi za najzdrowszą na świecie. Daniem, którego nie można nie spróbować jest pad thai – pyszny makaron, podawany najczęściej z krewetkami i tofu. Zdrowo, lekko i pysznie a w dodatku tak tanio, jak nigdzie!
Takoyaki – niepozorne kuleczki, które podbiją każde podniebienie. Można je kupić w każdym sklepie, ale oczywiście najsmaczniejsze są te przygotowywane na bieżąco w barach. Tym, którzy jeszcze nie wiedzą, że lubią ośmiornicę – serce takoyaki – polecamy na początek takoyaki z serem.
Nie ma chyba prostszej, smaczniejszej i bardziej sycącej przekąski w kuchni węgierskiej niż langosze – placki przygotowywane na słodko lub wytrawnie. Można jeść je jak kanapki. Dostaniecie je na każdym rogu, ale najlepsze są w okolicach Hali Targowej przy Hold utcai.
Burger burgerowi nierówny, ale jedno jest pewne – w Stanach trzeba spróbować prawdziwie amerykańskiego burgera, średnio wysmażonego, jeszcze delikatnie różowego w środku. Sercem tego dania jest dobra wołowina doprawiona jedynie solą. Takim posiłkiem można najeść się do syta i wcale nie musi być tłuste. Najlepsze burgery to te z grilla!