Ładowanie...
Mało jest regionów w Europie, które zawierają tyle piękna co centralne Włochy. Klimatyczna Toskania składa się z samych oszałamiających widoków oraz wypełnionych zabytkami miast. Perła Lacjum, czyli stołeczny Rzym, to z kolei atrakcja sama w sobie – można tam spędzić cały urlop, a i tak nie będzie się miało dość! Czy jesteście gotowi na taką dawkę zwiedzania? Jeśli tak to przygotujcie aparaty i zastanówcie się jak najlepiej skomponować kadr ze słynną Krzywą Wieżą, Koloseum lub… ogromnym talerzem spaghetti!
Jeśli wiecznie sobie obiecujecie, że wybierzecie się do Wiecznego Miasta, ale tego nie robicie, to… Wam zazdrościmy, ponieważ dopiero zobaczycie jego skarby. Jest ich tak dużo, że trudno wszystko zobaczyć podczas jednego pobytu. Oczywiście absolutnie obowiązkowe jest znane chyba wszystkim mieszkańcom Ziemi Koloseum, ale nie miej istotne jest Forum Romanum. Z pozycji, których po prostu nie wolno przegapić podczas pierwszej wizyty w Rzymie musimy jeszcze wymienić Panteon, dawną świątynię, która zachowała się najlepiej spośród wszystkich starożytnych budowli w mieście.
A to dopiero początek wyliczania miejsc kultowych, sfilmowanych i pokazanych na wszystkie sposoby. Jak Fontanna Di Trevi, w której kąpała się Anita Ekberg w „Słodkim Życiu” Felliniego. Albo przepiękna Kaplica Sykstyńska w Muzeach Watykańskich. Każde z tych miejsc zasługuje na kontemplację i sesję fotograficzną. O każdym z nich warto też porozmawiać w jednej z setek urokliwych kafejek, nad pierwszorzędną kawą i ciastkiem. A potem polecamy szybko ruszyć dalej, bo Rzym to przygoda na niejeden dzień czy tydzień…
To miasto, w którym można zobaczyć jeden z największych symboli Włoch – słynną Krzywą Wieżę. Warto przysiąść obok niej na trawie, by poobserwować, w jaki sposób ludzie robią zdjęcia z wieżą w tle. Jedni próbują ją „powstrzymać przed upadkiem”, a inni przybijają im w tym czasie piątki! Poczujecie się jak w teatrze! Ale to nie koniec atrakcji - na wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO placu Piazza del Duomo, przy którym znajduje się wieża, można zobaczyć jeszcze inne arcydzieła architektury (i dlatego nazywany jest Polem Cudów). To romańska katedra, w której w unikalny sposób połączono architekturę wczesnochrześcijańską z wpływami islamu. Oprócz tego znajduje się tam przepiękne baptysterium z XII wieku i cmentarz Camposanto Monumentale. Zgodnie ze swoją nazwą jest naprawdę monumentalny i robi duże wrażenie na zwiedzających.
Gdy nacieszycie już oczy perłami architektury w Pizie i zrobicie sobie obowiązkowe zdjęcie z wieżą, udajcie się na dworzec. Podmiejskim pociągiem szybko, łatwo i wygodnie dostaniecie się do Lukki lub Viareggio. Ta pierwsza miejscowość słynie z potężnych murów obronnych i kameralnej atmosfery, a druga leży nad morzem i posiada bardzo ładną miejską plażę. W obu na pewno znajdziecie toskańskie przysmaki, z lodami, pastą i pizzą na czele. Smacznego!
Stolica Toskanii jest tak wypełniona dziełami sztuki, że aż sama powinna zostać ogłoszona dziełem sztuki. Nad miastem góruje przepiękna Katedra Santa Maria del Fiore, która jest czwartą co do wielkości świątynią chrześcijańską na świecie. Jej budowa trwała aż 150 lat i trzeba przyznać, że był to czas dobrze spożytkowany, a efektem tak wytężonej pracy jest prawdziwy cud architektury. Cudem literatury była z kolei „Boska komedia” Dantego, który przyszedł na świat we Florencji. Miejsce jego narodzin to dziś Casa di Dante – muzeum poświęcone pisarzowi. Co ciekawe, w bruku przed budynkiem wyrzeźbiono twarz twórcy, ale widać ją tylko po polaniu odpowiedniego miejsca wodą. Sprawdźcie wcześniej, jak je znaleźć.
A potem zarezerwujcie parę dobrych godzin na zwiedzanie Galerii Uffizi, jednego z najbardziej znanych i najlepiej wyposażonych muzeów na świecie. Gdy zapoznacie się choć z ich częścią i poczujecie, że sztuka wypełniła Was aż po czubki głów, ruszcie na obiad, by nasycić także ciało. We Florencji czekają na Was typowe toskańskie specjały. Mieszkańcy tego regiony nazywani są "fasolojadami", więc spodziewajcie się np. duszonej fasoli, zupy z fasolą lub fasoli z tuńczykiem. A także wszystkich innych typowo włoskich przysmaków jak przepyszna pizza i cudowne makarony.
Dla niektórych Siena to taka mniejsza Florencja, która jest odrobinę mniej zatłoczona i wita gości bardziej kameralną atmosferą. Jest w tym trochę prawdy, bo w tym mieście życie toczy się odrobinę wolniej, w prawdziwie toskańskim rytmie. Ale Siena to przede wszystkim… Siena, która posiada własne atrakcje. Wybierzcie się wieczorem na plac Piazza del Campo i zobaczcie jak odpoczywają tam miejscowi i turyści. Na pochyłej, brukowanej powierzchni placu rozkładają koce, delektują się lodami, rozmawiają i siedzą do późnego wieczora. To miejsce to prawdziwy fenomen i symbol miasta. Można tam spotkać osoby z całego świata, ulicznych artystów i wszystko to, co może się znaleźć na miejskim placu. Znajdziecie tam też oczywiście mnóstwo restauracji serwujących przepyszną włoską kuchnię i orzeźwiające drinki.
A jeśli o rozkoszach podniebienia mowa, to Siena ma tradycja kulinarne sięgające kilkuset lat wstecz. Tamtejsze wędliny, sery i wina to efekty niezliczonych eksperymentów, które wykonywali miejscowi eksperci od zniewalających smaków. Koniecznie zapiszcie sobie nazwy: soppressata, capocollo, marzolino i pecorino. Dwie pierwsze oznaczają wędliny, a pozostałe to nieziemskie sery. Przygotujcie tez duży bagaż rejestrowany na zapasy oliwy z oliwek, bo przedmieścia Sieny słyną na cały świat z produkcji pierwszorzędnej oliwy extra vergine. To jak, narobiliśmy Wam smaka?