Podróże do Azji

Azja – do wyboru, do koloru

Orient jest wyzwaniem dla Europejczyków. Fascynujący i tak odmienny od tego, co znane, na każdym kroku zaskakuje. Kolejne przygody uczą jednak pokory i tolerancji. Osobom, które nigdy nie były w tak odległym kulturowo miejscu warto polecić na pierwszy raz kraje, które z racji gospodarki mają częstszy kontakt z Zachodem. Do tej grupy można zaliczyć azjatyckie tygrysy: Koreę Południową, Tajwan, Singapur i Hongkong. Dobrym wyborem będą też państwa, w których turystyka odgrywa znaczącą rolę: ulubiona przez podróżników Tajlandia, indonezyjska wyspa Bali Japonia, Malezja czy Wietnam. Wybór powinien wynikać z naszych planów na urlop. Do Singapuru leci się raczej zwiedzić metropolię, zobaczyć nowoczesną twarz Wschodu, a w Tajlandii szuka się odpoczynku w otoczeniu zachwycającej przyrody, pięknych plaż i tradycyjnych kultur.

Do takich miejsc jak Filipiny, Indonezja czy Tajlandia warto polecieć po pewnym przygotowaniu – zapoznaniu się z miejscową religią, obyczajowością i sytuacją polityczną. Państwa te mają świetnie rozwiniętą bazę turystyczną, ale w ostatnich latach miały tam miejsce demonstracje polityczne, a realnym zagrożeniem pozostaje terroryzm.

Indie i Chiny, Birma czy Kambodża to prawdziwe wyzwanie, a zwłaszcza wtedy, gdy podróżujemy na własną rękę do mniej oczywistych miejsc. Pierwszym problemem jest bariera kulturowa i językowa. Poza dużymi miastami raczej trudno o osobę, która zna angielski. Jeżeli jednak zdobędziemy się na odwagę – przeżyjemy niesamowitą przygodę. Pewne rzeczy być może nie przyjdą łatwo, ale inne okażą się wspaniałym doświadczeniem.

Azja na każdą porę roku

Nie udało się dostać urlopu w lipcu? Nic nie szkodzi, w Azji będziesz się cieszyć doskonałą pogodą w dowolnym momencie roku. Zróżnicowanie klimatyczne kontynentu jest ogromne, więc z pewnością znajdziesz kraj dla siebie niezależnie od daty podróży. Poniżej prezentujemy zestawienia najlepszych według nas momentów na podróż do najciekawszych państw południowej i wschodniej Azji:

*Chiny i Indie leżą w trzech strefach klimatycznych i są jednymi z największych państw, więc przed zaplanowaniem podróży trzeba sprawdzić klimat konkretnego regionu, który chcemy zwiedzić. Np. w grudniu w Delhi może być zimno.

Azjatycki zawrót głowy – wizy

Jakkolwiek decyzje o wyjeździe na drugi koniec świata mogą być podejmowane spontanicznie, to ich wcielanie w życie zajmuje trochę czasu. Przed podróżą należy się dowiedzieć, jaki dokument jest wymagany, by w ogóle znaleźć się w danym kraju. Coraz częściej kraje rezygnują z obowiązku wizowego, ale pozwalają na określony czas pobytu. Tego rodzaju informacje należy sprawdzać zawsze najpóźniej miesiąc przed wyjazdem. Sposób składania wiz zależy od państwa. Czasem można to zrobić przez Internet, bywa że wiza jest przyznawana na lotnisku, a są i takie przypadki, że aby ją zdobyć, trzeba się udać do ambasady. Nie każde państwo ma swoje przedstawicielstwo w Polsce, więc podróż czasem trzeba zacząć od wizyty w Berlinie.

Najbardziej wiarygodnym źródłem informacji są strony ambasad i strona polskiego MSZ, choć ta ostatnia nie zawsze nadąża za zmianami. Na ich podstawie przygotowaliśmy wykaz dokumentów potrzebnych przy wjeździe do niektórych państw:

Azjatycki bakcyl – szczepienia i profilaktyka zdrowotna

Azja to nie tylko inna kultura – to także zupełnie obca Europejczykom flora bakteryjna, która może skutecznie zepsuć podróż. Dlatego nie jedzmy surowych owoców, nie pijmy wody z kranu ani napojów z lodem. Trzeba spakować sprawdzony lek przeciwko dolegliwościom żołądkowym. Dobrze zaopatrzona apteczka to podstawa; należy zabrać leki na wypadek przeziębienia, bólu gardła, środki przeciwbólowe i coś do odkażania rąk. Raczej nie powinno się kąpać w strumieniach czy jeziorach, nawet jeżeli robią to miejscowi. Wyjątkiem są kąpieliska, co do których mamy pewność, że przeszły kontrole sanitarne.

Komary i inne owady są nosicielami niebezpiecznych chorób np. malarii, dengi. Przeciwko nim lepiej stosować miejscowe środki a nocą chronić się pod moskitierą. Te hotelowe najczęściej pozostawiają wiele do życzenia, więc warto zabrać własną.

Aby zaszczepić się tak, jak zalecają lekarze, trzeba wydać około 800 zł. Szczepionka przeciwko wściekliźnie nie oznacza, że jest się bezpiecznym – w ciągu 3 dni od ugryzienia przez potencjalnie zarażone zwierzę należy przyjąć zastrzyk z surowicy. Ponadto w przypadku wielu chorób nie ma skutecznych środków zapobiegawczych. Leki przeciwko malarii zmieniają się, a same zarazki uodparniają się na kolejne. Przede wszystkim trzeba zachować rozsądek i unikać ognisk chorobowych, zwłaszcza po monsunach, oraz przestrzegać podstawowych zasad higieny. Niektóre państwa na przejściach granicznych i lotniskach kontrolują temperaturę podróżnych, aby zapobiec epidemiom (Chiny, Singapur).

Kolejnym niebezpieczeństwem jest słońce. Filtry europejskie, nawet te silne kupowane w aptece, mogą okazać się za mało skuteczne. Osoby o jasnej cerze mogą w większości państw azjatyckich kupić bardzo skuteczne środki, bo dalej panuje tam kult białej skóry i Japonki czy Koreanki zrobią wszystko, żeby się nie opalić.

*Możesz uniknąć tych chorób, stosując odpowiednią profilaktykę (szczepienia, unikanie ognisk choroby lub niepodejmowanie ryzykownych zachowań).

Azjatycki bagaż – kompromis między wygodą a potrzebą

Jeżeli leci się by zaznać słodkiego lenistwa na plażach Tajlandii, sprawa jest prosta; pakujesz się tak, żeby zmieścić się w limitach linii lotniczych. Kiedy jednak chce się czegoś więcej – niezapomnianej podróży, zwiedzania różnych regionów Azji – trzeba pójść na pewne ustępstwa. Priorytetem jest ciężar plecaka. Dlatego nie zabieramy dżinsów, a spodnie z lekkiego materiału, nie duży ręcznik plażowy, a mały z mikrofibry. Dwie lub trzy koszulki dobrej jakości, które przepuszczają powietrze i których nie będziemy się wstydzić, pokazując zdjęcia. Wystarczą też dwie pary butów: wygodne i mocne do chodzenia po górach lub oraz sandałki lub japonki. Konieczna jest bluza, bo nawet w tropikach bywa zimno oraz okulary przeciwsłoneczne i nakrycie głowy, chociaż to ostatnie można spokojnie dokupić na miejscu.

O apteczce nie trzeba przypominać. Niektórych leków nie dostaniemy w Azji, ale środki na komary i filtry lepiej nabyć na miejscu. Płyny, maści oraz delikatne rzeczy takie jak elektronika należy schować do pudełek lub puszek, chroniących je przed zgnieceniem.

Pamiętajmy też, że zdobędziemy nie tylko nowe doświadczenia, lecz także zabierzemy w drogę powrotną pamiątki. Przykro byłoby rezygnować z czegoś naprawdę unikatowego, bo skończyło się miejsce w plecaku.