Ładowanie...
+ opłata serwisowa uzależniona od typu lotu 69 -129 zł
LANGM_JS_PLUS_FLIGHT_TYPE_TF_DISCLAIMER
Jeśli szukasz tanich lotów do Singapuru, dobrze trafiłeś – na FRU.PL cyklicznie pojawiają się promocje na loty nawet do odległych destynacji! Teraz ceny biletów do Singapuru zaczynają się już od 301 zł, a najkrótszy tani lot z Polski trwa około 15 godzin z 1 przesiadką. Jeżeli chcesz zaczekać na inne promocje, zapisz się na Alarm Cenowy, wybierając kwotę, za którą chcesz lecieć - gdy tylko pojawią się bilety w tej kwocie, dostaniesz e-maila. Pamiętaj, tanie loty do Singapuru tylko z FRU.PL!
Nie ma bezpośrednich lotów z Polski do Singapuru. Tanie połączenia lotnicze mają przewoźnicy z Europy i z Bliskiego Wschodu. Oferty poniżej 2500 złotych można znaleźć w liniach Turkish Airlines, ale należą do rzadkości. Tanie bilety do Singapuru zamykają się w kwocie do trzech tysięcy złotych. Loty obsługują tacy przewoźnicy jak Finnair, Lufthansa, KLM, Swiss, Qatar i British Airwings, a przesiadki odbywają się najczęściej w Helsinkach, Paryżu, Zurychu, Londynie Istambule lub Ad-Douha. Podróż trwa od 14 do 20 godzin.
Na trasie Polska – Singapur kursuje wielu przewoźników
Tanie loty Air France Singapur
Tanie loty Alitalia Singapur
Tanie loty British Airways Singapur
Tanie loty Air China Singapur
Tanie loty China Southern Airlines Singapur
Tanie loty Emirates Singapur
Tanie loty Etihad Airways Singapur
Tanie loty Korean Air Singapur
Tanie loty KLM Singapur
Tanie loty Lufthansa Singapur
Tanie loty LOT Singapur
Tanie loty Swiss Singapur
Tanie loty QATAR AIRWAYS Singapur
Tanie loty SAS Singapur
Tanie loty Singapore Airlines Singapur
Tanie loty Turkish Airlines Singapur
Poniżej lista miast, z których kupisz tanie loty do Singapuru:
Tanie loty Gdańsk Singapur
Tanie loty Katowice Singapur
Tanie loty Warszawa Singapur
Tanie loty Wrocław Singapur
Port lotniczy Singapur – Changi jest uważany za jedno z najlepszych lotnisk na świecie ze względu na swoją oryginalną i funkcjonalną aranżację, a także jakość usług. Rocznie obsługuje około 55 mln pasażerów. Znajdują się tu nawet ogrody botaniczne! Lotnisko posiada aż 5 terminali.
Pociąg - z lotniska kursuje pociąg, który dojeżdża aż do stacji Tanah Menah. Ostatni odjeżdża o godzinie 23:18, pierwszy natomiast o 5:26.
Bus Shuttle - z lotniska odjeżdżają sprzed Terminali 1,2,3, dojeżdżają do wielu popularnych hoteli w Singapurze. Koszt przejazdu dla jednej osoby to 9 SD.
Autobusy - dostępne są także zwykłe autobusy (z przystanków w pobliżu Terminali 1, 2,3), które zawożą pasażerów do centrum Singapuru. Autobusy kursują od godziny 6:00 do 00:00, koszt przejazdu to 2 USD.
Na samym krańcu Półwyspu Malajskiego, pomiędzy Oceanem Indyjskim a Pacyfikiem istnieje małe państwo o wielkiej sile – gospodarczej, kulturowej, militarnej. Azjatycki tygrys, od lat sześćdziesiątych. wzbogaca się, co owocuje najwyższym standardem życia w tej części globu. Niektórzy uważają, że ze względu na kosmopolityczny charakter Singapur jest dużo mniej azjatycki niż pozostałe państwa kontynentu. Inni powiedzą, że tu właśnie spełniają się największe azjatyckie marzenia. W każdym razie tego miejsca w czasie letnich wojaży nie można pominąć. Polecamy Singapur zwłaszcza tym osobom, dla których azjatycka przygoda dopiero się zaczyna.
To młode państwo zaistniało dzięki sir Stamfordowi Rafflesowi, który w 1819 r. utworzył na Półwyspie Malajskim brytyjską kolonię kontrolującą krzyżujące się w okolicach szlaki handlowe. Możliwości, które stwarzała wolna gospodarka, przyciągały ludzi z kontynentu i okolicznych wysp. Choć obecnie większość stanowi ludność pochodzenia chińskiego, nie brak Malezejczyków, Hindusów, Japończyków, Koreańczyków, a także przybyszów z Ameryki i z Europy. Większość wyznaje buddyzm, na kolejnych miejscach są też chrześcijanie i muzułmanie, dalej hindusi, ateiści i inni. Po II wojnie światowej, w której Wielka Brytania musiała ustąpić Japończykom, Singapur współtworzył Federację Malezji, ale został z niej wykluczony w 1965 r. Ten rok jest więc właściwym początkiem istnienia państwa, w którym na porządku dziennym jest pytanie obcokrajowca o PKB jego ojczyzny.
Demokracja singapurska ukrywa autorytarne rządy. Nie należy spieszyć się jednak z oceną – każdy dzierżący władzę w ramach systemu musi posiadać bardzo wysokie wykształcenie i wykazać się różnym kwalifikacjami (w tym i zdany powyżej przeciętnej test na inteligencję). Poziom odpowiedzialności jest proporcjonalny do ważności stanowiska. Zapracowanym Singapurczykom nie brakuje zgromadzeń publicznych, niepaństwowej telewizji i nie buntują się przeciwko restrykcyjnemu prawu dopuszczającemu karę śmierci. Państwo w zamian zapewnia im bardzo wysoką stopę życiową. Komunikacja miejska, urzędy, firmy – wszystko działa jak w zegarku, chodniki nie są zaśmiecone, a liczne parki odwiedzają ci, którzy zaleźli chwilę na odpoczynek.
Etosu pracy nic nie zastąpi. Mawia się, że singapurscy Chińczycy słynący z pracowitości, to jedyny surowiec kraju. Faktem jest, że uczniowie osiągają niesamowite wyniki w edukacji, a ich rodzice i dziadkowie wypracowują państwo trzecie z najwyższych wskaźników PKB świecie.
Miasto jest tak podzielone, jak różni są jego mieszkańcy. Wszyscy zostali zwabieni perspektywami największego centrum finansowego w Azji, a więc wycieczkę powinno się zacząć od okolic zatoki Marina Bay, gdzie wznoszą się drapacze chmur przypominające futurystyczne rzeźby. W okolicy znajduje się ciekawe kasyno Marina Bay Sands. W wielu z nich znajdują się restauracje, z których roztacza się przepiękna panorama. Przestrzenią wspólną jest rzeka, wokół której powstają modne kluby i puby. Znaleźć można w tym miejscu polski akcent: tablicę upamiętniającą Josepha Conrada, który często przebywał w Singapurze w czasie swych podróży. Miłośnicy i miłośniczki zakupów w ekskluzywnych centrach handlowych znajdą się na Orchard Road. Jeżeli zwiedzanie uniemożliwi deszcz, trzeba zaszyć się w National Museum of Singapore, gdzie w przystępny sposób prezentuje się wiedzę o kraju. Potem warto udać się Chinatown, na Arab Street i do Little India – najbardziej klimatycznych, choć nieco kiczowatych miejsc. Nie ma tu już takiego splendoru jak w dzielnicy rządowej czy w centrum finansowym, ale jest świetne jedzenie i pozytywny nastrój. Każde z tych miejsc ma swoją specyfikę, ale każde warto zobaczyć. Jeżeli szuka się relaksu, można wybierać między wyspą Sentosą, która przyciąga plażami i wesołymi miasteczkami, East Coast Park, gdzie plaże są mniej zaludnione, a wokół rośnie zieleń i biegną ścieżki rowerowe, Ogrodami Botanicznymi ze wspaniałymi orchideami lub Pulau Ubin', czyli ostatniego skrawka dzikiej przyrody w Singapurze.
W Singapurze można zjeść potrawy z niemal każdego zakątka świata. Dominują smaki południowej Azji, w tym kuchnie kantońska i wschodniochińska, malezyjska i indonezyjska, indyjska. Oprócz tego powstało wiele dań hybrydowych – np. typowo chińskie dania przyprawia się na modłę malezyjską (Nyonya). Singapurczycy mają w zwyczaju jadać na mieście, a dużą popularnością cieszą się tanie półotwarte stołówki, w których wielu kucharzy sprzedje swoje dania. Takie miejsca nazywają się hawker. Można w nich napić się alkoholu, ale ten jest droższy niż w innych krajach. Nie należy obawiać się brudu, ponieważ rząd wprowadza dość restrykcyjne wymogi dotyczące jakości usług gastronomicznych.
Singapur charakteryzuje się gorącym i wilgotnym klimatem przez cały rok. Dobrym okresem na zwiedzanie Singapuru jest lipiec i wrzesień – odbywają się wtedy liczne festiwale, niestety rosną też ceny. Przyjemnymi miesiącami są także luty i kwiecień – można wtedy korzystać z atrakcji na świeżym powietrzu.
Deszcze najczęściej zdarzają się w grudniu i w styczniu. Sezony monsunowe trwają między grudniem a marcem oraz między czerwcem a wrześniem. Na szczęście pada zwykle w nocy lub rankiem. Temperatury tropikalne mogą okazać się trudne, ale wszystkie pomieszczenia i środki transportu są dobrze klimatyzowane.
Nie musisz posiadać wizy, jeżeli Twój pobyt w Singapurze nie przekroczy 90 dni i ma charakter turystyczny. Na przejściu granicznym trzeba mieć paszport ważny jeszcze co najmniej pół roku oraz bilet powrotny oraz zadeklarować kwoty powyżej 30 tys. SGD. Wypełnia się deklarację miejsca pobytu (adres hotelu lub osoby, która udziela gościny). Nie wolno wwozić niektórych towarów np. gumy do żucia (ponieważ zaklejaną nią czujki w skomputeryzowanym metrze, co uniemożliwiało jego działanie), tytoniu do żucia, zapalniczek w kształcie pistoletów, niektórych leków i środków psychotropowych, środków pirotechnicznych, pornografii, reprodukcji dzieł objętych prawami autorskimi, zagrożonych roślin i zwierząt oraz materiałów krytykujących reżim i nawołujących do buntu. Nie trzeba płacić cała za wwożone prezenty, za litr alkoholu (po litrze na piwo, wino i alkohol wysokoprocentowy), żywność nie droższa niż 600 SGD. Przy wyjeździe można odzyskać siedmioprocentowy podatek VAT za rzeczy zakupione w singapurskich sklepach w ciągu dwóch miesięcy poprzedzających przekroczenie granicy.
Jeżeli chce się studiować w Singapurze, na jednej z najlepszych uczelni na świecie trzeba wyrobić sobie wizę Student Pass, a jeżeli chce się pracować, należy mieć Employment Pass. Aby zdobyć ten drugi dokument, trzeba być wykwalifikowanym pracownikiem (wysokie wykształcenie i unikalne zdolności), którego nie da się zastąpić kimś, kto jest stałym rezydentem kraju. Wtedy firma, która jest zainteresowana, musi pokryć koszt wizy i pozwolenia na pracę. Choć trudno jest znaleźć pracę, gdy się ją dostaje, można być pewnym wysokich zarobków. Wyjątkiem są pozwolenia na pracę wydawane współmałżonkowi – ten dokument pozwala na niskie opłacanie obcokrajowca.
Prawo jest egzekwowane skutecznie, co oznacza wysoki poziom bezpieczeństwa. Drugą stroną medalu są grożące nawet turyście sankcje. Co ciekawe, w karach Singapurczycy nie są tak nowocześni – można zostać skazanym na chłostę, a za przemyt narkotyków i morderstwa grozi kara śmierci. Jest też stosowana wobec piratów, osób pomagających w samobójstwie nieletniego, buntujących się wobec władz, popełniających przestępstwa przeciwko prezydentowi lub dążących do wojny, a także wobec skorumpowanych urzędników państwowych. Sankcja ta może dosięgnąć także obcokrajowca. W 2005 r. za handel narkotykami powieszono Australijczyka. Większość odwiedzających ten kraj nie musi się jednak tym martwić. Zasadniczo turysta czy mieszkaniec muszą pamiętać raczej o tym, że grozi im mandat za śmiecenie i spożywanie posiłków w środkach transportu publicznego.
Choć nie obowiązują określone szczepienia, warto sprawdzić taką informację na sześć tygodni przed podróżą. Istnieje zagrożenie wirusem dengi. Wilgotny klimat i równikowe słońce mogą skończyć się poparzeniami, więc trzeba stosować filtry (można kupić je w Azji, są dość dobre, bo ceni się tam jasną karnację i chroni skórę przed promieniowaniem). Choć nie jest to obligatoryjne, warto wykupić ubezpieczenie zdrowotne w Polsce lub na miejscu, ponieważ koszty leczenia zaczynają się od 80 SGD za wizytę lekarską. Trzeba uważać na pleśń, która rozwija się w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Nie trzeba posiadać międzynarodowego prawa jazdy, by prowadzić samochód. Polski dokument wystarczy, ale zachowuje ważność na dwanaście miesięcy od przybycia. Obowiązuje ruch lewostronny. W każde miejsce można dotrzeć komunikacją publiczną, która jest na bardzo wysokim poziomie. Samochody i tablice rejestracyjne to spory wydatek, ponieważ władze nie chcą dopuścić do zakorkowania miasta.
Oficjalną walutą jest dolar singapurski (SGD), ale nie można wymienić go bezpośrednio na złotówki. W tym celu trzeba wpierw wykupić euro lub dolary amerykańskie. Wymiany można dokonać w bankach i w oficjalnych kantorach.
Sprawdź także: Tanie loty Singapur Bali | tanie loty Bangkok Singapur